wielu studentow sie zgodzi ze biblioteka na skromej by sie przydala, oczywiscie tak duzego problemu nie maja studenci dzienni bo zawsze moga sobie podskoczyc na akademicka, ale niestety my biedne zapomniane robaczki (zaoczni)  nie mamy takiej mozliwosci, poniewaz gdy juz jestesmy na zjezdie to nie mamy czasu nawet "zaczerpnac swierzego powietrza" a co mowic latac na akademicka, gdize i tak pewnie nie ma ksiazek bo dzienni wszystko wypozyczyli. tak wiec pozostaje na tylko zwalniac sie z pracy jechac kilkanascie a nawet do kilkuset kilometrow za jakas ksiazka.

w danej chwili jest wolne miejsce na skromnej po dawnym barku - jak widac nikt tam sie nie kwapi do tego by cos otworzyc bo jest za drogi wynajm, wiec moze uczelnia zrobilaby z tego uzytek i chodziaz czytelnie nam tam stworzyla z lekturami obowiązującymi na danym wydziale.  innymrozwiązaniem bylyby ksiazki w formie elektronicznej... le popuscilam wodze fantazji HALT !!!